Park narodowy New Forest to oprócz Brecon Beacons drugie z najczęściej odwiedzanych miejsc na szybkie jednodniowe wypady. Są tam ciekawe krajobrazy, wszechobecne konie i osły oraz mnóstwo ścieżek do spacerowania. W przypadku dobrej pogody można przejechać tylko w drodze nad morze, a od poprzedniej wizyty w Beaulieu punktem obowiązkowym są lody rabarbarowe. To druga wyprawa po której nogi grzęzły, postanowienie na następną jest zainwestować w obuwie tubylców - kalosze.
wtorek, 23 października 2012
wtorek, 9 października 2012
Sheffield
03.10.2012
Wyjazd do Sheffield tym razem z noclegiem: nieopodal stadionu Hillsborough, więc była okazja poznać lepiej najnowszą historię Wielkiej Brytanii, szczególnie że o wydarzeniu ostatnio ponownie zrobiło się głośno.
W okolicy żadnej kolei, ale na pociechę tramwaje (tu więcej).
Ciemno i zimno było więc tylko kilka mignięć:
Wyjazd do Sheffield tym razem z noclegiem: nieopodal stadionu Hillsborough, więc była okazja poznać lepiej najnowszą historię Wielkiej Brytanii, szczególnie że o wydarzeniu ostatnio ponownie zrobiło się głośno.
W okolicy żadnej kolei, ale na pociechę tramwaje (tu więcej).
Ciemno i zimno było więc tylko kilka mignięć:
niedziela, 7 października 2012
Didcot
Didcot to niedoszłe miejsce zamieszkania, punkt coweekendowych wycieczek po polskie wędliny a przede wszystkim (bez tego nie byłoby mieściny) - węzeł kolejowy, wraz z miejscowym ośrodkiem historii kolejnictwa.
Znajdująca się w nim elektrownia (którą określam jako "fabryka chmur", których tu akurat dostatek) wyróżnia się na krajobrazie tej w sumie monotonnej okolicy. Ponieważ elektrownia ma być wkrótce zamknięta, więc pewnie wieże chłodnicze znikną (lub przepoczwarzą się w bloki atomowe), a linia kolejowa zelektryfikowana, kronikarski obowiązek oraz ładna pogoda zmotywowały mnie do wykonania kilku ujęć:
Znajdująca się w nim elektrownia (którą określam jako "fabryka chmur", których tu akurat dostatek) wyróżnia się na krajobrazie tej w sumie monotonnej okolicy. Ponieważ elektrownia ma być wkrótce zamknięta, więc pewnie wieże chłodnicze znikną (lub przepoczwarzą się w bloki atomowe), a linia kolejowa zelektryfikowana, kronikarski obowiązek oraz ładna pogoda zmotywowały mnie do wykonania kilku ujęć:
HST Class 43 wyruszył z Didcot Parkway do London Paddington, w tle wieże chłodnicze elektrowni i słup linii przesyłowej
"Pośpieszny" Class 43 z Londynu dogania Class 166 obsługujący połączenie "osobowe" London Paddington - Oxford
Widok od zachodu (Steventon). Po drugiej stronie mostu ustawił się prawdziwy "trainspotter" czekający na pociąg specjalny: Cotswold Venturer prowadzony przez parowóz 70013 Oliver Cromwell. Szkoda byłoby nie skorzystać...
Wjazd do Didcot Parkway: mały parnik i duże kominy. Było już na prawdę ciemno, więc nie podbijam jasności, bo wtedy ISO800 z TZ7 będzie okropnie kłuć.
Przy peronie w czasie postoju
Mroczne widma mijają się na sąsiednich torach
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha...
Subskrybuj:
Posty (Atom)